LOSCIL

Morze możliwości

Wstyd przyznać, lecz twórczość Scotta Morgana w jego solowym projekcie Loscil poznałem dopiero przy okazji najnowszego albumu Clara, który momentalnie i bez warunków wstępnych zdobył moje serce. Wszak muzyka dźwiękowych pejzaży jest tym, czym przez ostatnie lata zasłuchiwałem i karmiłem się namiętnie pod różnymi postaciami. Poczucie zażenowania własną niewiedzą zastąpiłem dobrą monetą, iż albumy Loscil stanowić będą swoistą czystą kartę.…

Continue Reading →

MARSHALL TRAMMELL

Symultaniczna wielowymiarowość

Z moim dzisiejszym rozmówcą po raz pierwszy zetknąłem się nie poprzez dźwięki, lecz zdjęcie przedstawiające go w trakcie gry. Marshall Trammell uchwycony w ruchu, uderzał w znacznych rozmiarów talerz i moment ów zapoczątkował poszukiwania nagrań, występów na ulicy lub w klubach, w różnych konfiguracjach personalnych, charakterystyczny zestaw perkusyjny – ziarno zostało zasiane.…

Continue Reading →

MJ GUIDER

Krok naprzód

Twórczość mojej dzisiejszej rozmówczyni ma o wiele mniejsze tzw. zasięgi, niż pierwotnie sądziłem. Stawiając na te idące w dziesiątki tysięcy, ujrzałem dziesięciokrotnie mniejsze. To na swój sposób negatywnie zadziwiające, biorąc pod uwagę niewątpliwie chwytliwy charakter twórczości Melissy Guion, pozbawionej jakiejkolwiek miałkości i naiwnej melodyki. Na całe szczęście, nie wydaje się to robić na niej zbytniego wrażenia.…

Continue Reading →

STEVE VON TILL

Kontemplacja własnej tożsamości

Choć stan stresu towarzyszył już na kilka dni przed naszą rozmową, symultanicznie wzrastało też na nią oczekiwanie, tym bardziej, że na bliskim horyzoncie majaczą dwa nowe, solowe, doskonałe wydawnictwa mojego interlokutora. Albumy, które skutecznie zabrały mnie przez ostatnie tygodnie i towarzyszyły na praktycznie każdym kroku. Stąd przekonanie, iż chciałbym nie tylko go usłyszeć, lecz również zobaczyć przebywającego w swoim studio, na co przystał momentalnie.…

Continue Reading →

THOU

Z innej perspektywy

Skłamałbym twierdząc, że rozmowę z Thou sprokurowały kolaboracyjne nagrania z Emmą Ruth Rundle. Uważam, iż to połączenie sprawdza się bardziej w wydaniu koncertowym, niż studyjnym. Bardziej zaintrygowało budowanie napięcia w ich autorskich kompozycjach, jak i nadawanie własnego sznytu niezliczonym kowerom, które z lubością nagrywają i wydają. A moimi interlokutorami w tej trochę chaotycznej, ze względu na warunki, rozmowie byli Andy Gibbs, który właśnie wracał z pracy oraz Bryan Funck, w niej akurat przebywający.…

Continue Reading →

DIVIDE AND DISSOLVE

Przemiana energetyczna

Rozmowa z Takiaya Reed, gitarzystką i saksofonistką duetu Divide And Dissolve była jedną z najbardziej niezwykłych, jakie miałem okazję odbyć. Moja rozmówczyni z wielką lekkością opowiadała o naprawdę ciężkiej, intensywnej płycie, jaką stworzyła i nagrała ze swoją współkompanką przygody. Tak ciężkiej, że dziesięć doomowych walców na sterydach nie będzie w stanie przebić tej mocy.…

Continue Reading →

DYLAN WALKER

Nieskazitelna kreatywność

Pomysł na rozmowę z Dylanem Walkerem, jednym z filarów Full Of Hell oraz Sightless Pit pojawił się pewnego późnego wieczora, w zasadzie chwilę przed zaśnięciem. Wystarczyła jedna wiadomość, by rano przeczytać krótkie: tak, zróbmy to! Kilka tygodni później, w drugi dzień świąt, zdzwoniliśmy się zatem i coś, co początkowo zapowiadało się dla niego, jako po prostu kolejny wywiad, po pewnym czasie czarodziejsko zatrybiło, zamieniając się w pełną zajawki rozmowę.…

Continue Reading →

GUY ANDREWS

Podróż zwana życiem

Zazwyczaj na ciekawe zjawiska natrafia się przypadkowo. Nie inaczej było z moim dzisiejszym rozmówcą, na którego twórczość natknąłem się przeglądając profile muzyków, których promocją zajmuje się Lauren i jej Rarely Unable. Po lekturze biografii, odpaliłem muzykę i momentalnie w nią wsiąkłem. Wiedziałem już, że muszę porozmawiać z jej autorem.…

Continue Reading →

MR. BUNGLE

W zgodzie z własnym instynktem

Wiedza o muzyce Treya Spruance jest z kompletnie innego świata. A im bardziej się w tym zagłębiałem, tym zwiększało się przekonanie, iż tej rozmowy nie udźwignę. Do tego ta irracjonalna sytuacja, w której oglądam go grającego powrotny koncert z Mr. Bungle na monitorze komputera, a chwilę później widzę siedzącego po drugiej stronie kamery w swoim domu przy przedpołudniowej filiżance kawy.…

Continue Reading →

LESS BELLS

Dwie godziny i pięćdziesiąt lat

Twórczości Julie Carpenter pod szyldem Less Bells pozwoliłem się objąć bezwarunkowo, wynikiem czego od ostatnich dwóch tygodni naprzemiennie towarzyszyła mi w domu zawartość obydwu jej albumów, niekiedy przytłaczająco smutnych, wrażliwych, delikatnych. Piękna muzyka na trudne czasy. Nie mogłem przepuścić okazji do rozmowy z osobą stojącą za Solifuge i Mourning Jewelry.…

Continue Reading →