CRYPTOPSY

Ewolucja i stres

Jak wiadomo pewne zespoły darzy się większą estymą od pozostałych. Mam tak z Cryptopsy. Z tym zespołem mogę rozmawiać zawsze, wszędzie i z każdym jego członkiem. Tym razem padło na środek europejskiej trasy oraz godzinę 22:30. Dlaczego tak późno? Ponieważ tego dnia była to ostatnia rozmowa promocyjna i bez problemu udało się ją przeciągnąć.…

Continue Reading →

HOSTIA

Oczywisty manifest

Pierwszy kontakt z Hostią, przy okazji debiutanckiego albumu, miałem dość kłopotliwy, a to za sprawą szufladkowania zespołu, jako grindcore’owego, co najzwyczajniej w świecie było mylące. Z drugiej strony, frapowała warstwa wizualna. Można rzec, złapałem się na marketingowe haczyki w postaci nietuzinkowych wzorów koszulek, czy gadżetów dołączanych do płyt, np.…

Continue Reading →

SUCCUMB

Odświeżające doświadczenie

O istnieniu Succumb dowiedziałem się dzięki udziałowi w europejskiej trasie Ulthar. I nie ma co ukrywać, ta dziwaczna mieszanka death metalu, black metalu, hard core’a i grindu zatopiona w absolutnie obłąkanych wokalach robi wrażenie. Umówienie się na rozmowę zajęło nam dosłownie pięć minut i dwa maile. Po poznańskim koncercie zasiedliśmy z gitarzystą Derekiem do pogaduszek, a po chwili dołączyła do nas wokalistka Cheri, która choć z początku stwierdziła, że nie jest w nastroju na wypowiadanie się, to z czasem coraz bardziej dołączała do naszej konwersacji, uważnie się jej przysłuchując.…

Continue Reading →

SPECTRAL VOICE

Złudzenie indywidualności

Spectral Voice w mojej świadomości funkcjonował jako projekt tych kolesi z Blood Incantation. Narrację zmieniłem po długotrwałym obcowaniu z najnowszym dziełem zespołu Sparagmos. Albumem tak ciemnym, gęstym i transowym, jak tylko można sobie wyobrazić. Przerażające piękno. Najczarniejsza z czerni. Najgłębsza z głębi. Rytuał zaklęty w śmierci, do której drogą jest opatrzność.…

Continue Reading →

SUFFOCATION

Wszystko ulega przemianie

Suffocation to legenda gatunku. Wbrew tytułowi poniższej rozmowy, zespół do bólu konsekwentny, który nigdy nie zstąpił z obranej na początku działalności ścieżki. Ich znakiem rozpoznawczym jest techniczny, brutalny, okraszany miażdżącymi, bujającymi zwolnieniami nowojorski death metal. Perypetie związane z tą rozmową mogłyby zastąpić poniższy tekst. Nie wierzyłem, iż finalnie dojdzie do skutku dopóki po drugiej stronie kamery nie pojawił się przesympatyczny Derek Boyer, obchodzący w tym roku dwudziestą rocznicę pożycia z zespołem.…

Continue Reading →

CRYPTOPSY

Uczucie niekomfortowej ciemności

Do dziś pamiętam moment, kiedy odpaliłem promo cd Whisper Supremacy, a poziom niezrozumienia tego, co się tam wyczynia, tej ekwilibrystyki i bezkompromisowości wokalnej nie pozwalał wyciągnąć kompaktu z odtwarzacza przez tygodnie. Tak zaczęła się moja długoletnia muzyczna miłość zwana Cryptopsy. Oprócz Cynic Focus, ich …And Then You’ll Beg oraz Once Was Not zaliczam do tych albumów, na których pamięta się każdy dźwięk, pojedyncze detale, momenty ciszy oraz stawiam je na piedestale muzyki.…

Continue Reading →