Siła intuicji
Stan oczekiwania na nadchodzącą rozmowę jest za każdym razem intrygujący inaczej. Niekiedy towarzyszy temu spokój, a innym razem paraliżujący stan niepokoju. Ten drugi sięgał zenitu wraz ze zbliżającą się godziną 20, kiedy to w piątkowy wieczór miałem zadzwonić do Loreny Quintanilla. Jak się okazało, były to złe dobrego początki, bardzo szybko udało się przełamać nieśmiałość i niepewność, a co za tym idzie nawiązać bardzo luźny, wręcz koleżeński kontakt, który przerodził się w godzinną pogawędkę na tematy nie tylko muzyczne.…